Adres facebook

sobota, 1 października 2016

Magazyn Coś: Fragment opowiadania "Milkwaneemu"

W drugim numerze Magazynu "Coś" znajdziecie znakomite opowiadanie Alicji Wojciechowskiej  "Milkwaneemu". Ponury, przytłaczający klimat oraz mroczna tajemnica z indiańskimi wierzeniami w tle - dla fanów prozy Grahama Mastertona lektura obowiązkowa.
Na rozbudzenie apetytu poniżej prezentujemy krótki fragment: 

"Mój umysł wypełniały tajemnicze szepty w nieznanym mi języku, którego wypowiedzieć wzdragałaby się każda ludzka istota. Byłem tyleż przerażony, co zafascynowany.
W końcu wrota otworzyły się samoistnie i znalazłem się we wnętrzu kaplicy. Wypełniał ją czerwony, pulsujący krwawo blask emanujący ze ścian. Dzięki temu mogłem ujrzeć potworne płaskorzeźby i posągi nieprawdopodobnych monstrów, które począć musiały się na samym dnie piekła. Co więcej, pyski tych stworów były w ogólnych zarysach bardzo ludzkie. Wzdrygnąłem się mimowolnie, lecz nogi prowadziły mnie dalej, bez udziału mojej woli. Demoniczny jazgot w moich myślach narastał, gdy zbliżałem się do samego środka kapliczki, gdzie znajdował się stół ofiarny pokryty misternymi runami, a na nim…"

Alicja Wojciechowska,  "Milkwaneemu"

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Szukaj