Adres facebook

wtorek, 31 lipca 2012

Avangarda 2012 - fotorelacja z konwentu w Warszawie.


Łukasz Śmigiel i Jakub Wiśniewski podczas prelekcji

Avangardę rozpoczęliśmy w biegu od prelekcji na temat współczesnych pisarzy, którzy tworzą w uniwersum wymyślonym przez Lovecrafta. Klimatyzowana sala i kolejne dostawy wody umilały nam obcowanie ze słuchaczami przez ponad godzinę wykładu wzbogaconego o kilka multimediów.

Joanna Figarska na naszym stoisku
Zaraz potem w szaleńczym tempie rozłożyliśmy nasze wydawnicze stoisko – pojawiły się bowiem pierwsze osoby domagające się „Cosiów” i „Cieni spoza czasu” i część z ekipy pognała odebrać dodruk pierwszego numeru CNP.


Kolejne prelekcje i panele upływały w przemiłej atmosferze. Mimo duchoty, na terenie konwentu nieustannie pojawiali się nowi ludzie. Co chwila ktoś wpadał do nas na stoisko przywitać się, skomentować i pogadać. Chętnie odpowiadaliśmy na wszelkie pytania, częstując konwentowiczów kolejnymi gadżetami: specjalnym zestawem zakładek Krzysztofa Chalika do antologii „Cienie spoza czasu”, breloczkami zapowiadającymi trzeci numer CNP w stylu Weird i redakcyjnymi badżami.

Panel dyskusyjny na temat grozy
Pracowaliśmy każdego dnia niemal do północy, skutkiem czego, w sobotę około południa zabrakło już drugiego numeru „Coś na Progu”. Każdy dzień kończył się sjestą w pobliskim akademiku i gremialnym oglądaniem horrorów :-) 


Podsumowując - wzięliśmy udział w sześciu punktach programu, rozdaliśmy prawie tysiąc gadżetów, zorganizowaliśmy dziesięć konkursów, a nasze produkty trafiły w ręce niemal dwustu Czytelniczek i Czytelników.


W przyszłym roku – na bank ponownie zawitamy na Avangardę, mamy nadzieję – równie ciepłą pod każdym względem.

poniedziałek, 30 lipca 2012

"Coś na Progu" numer pierwszy ponownie w sprzedaży!

Zgodnie z obietnicą - ciepło przyjęty i dobrze oceniany pierwszy numer czasopisma "Coś na Progu", powraca do sprzedaży internetowej. Tradycyjnie - pierwsze 100 zamówień uzupełni nowy redakcyjny gadżet! Tematem przewodnim numeru jest H.P. Lovecraft, a w środku znajdziecie m.in. genialną nowelę Stefana Grabińskiego, esej S.T. Joshiego i premierowe opowiadanie Edwarda Lee. Zapraszamy do uzupełnienia kolekcji. Numer można zamawiać w naszym sklepie - przesyłka jak zawsze: GRATIShttp://cosnaprogu.com.pl/ Tutaj znajdziecie wstępniak i spis treści oraz wybrane opinie czytelników serwisu Lubimy Czytać




czwartek, 26 lipca 2012

Edward Lee - animacja inspirowana opowiadaniem!

Zapraszamy do obejrzenia krótkiej animacji inspirowanej opowiadaniem Edwarda Lee, pt. "Pierwiastek zła", które znalazło się w antologii "Cienie spoza czasu". Przypominamy, że pisarz będzie gościem tegorocznej edycji Polconu we Wrocławiu! Książkę "Cienie spoza czasu" można zamawiać już w internetowym sklepie EMPIKU i odbierać ją w dowolnym salonie w całej Polsce. 




poniedziałek, 23 lipca 2012

Warsztaty i prelekcje redakcji "Coś na Progu"- AVANGARDA

8. edycja Avangardy rozpoczyna się już w najbliższy czwartek. Wśród prelegentów będą też założyciele wydawnictwa Dobre Historie i redaktorzy dwumiesięcznika "Coś na Progu". Znajdziecie nas w piątek i sobotę w następujących godzinach:
Piątek:

13.00-14.00 -"Cthulhu oczyma współczesnych pisarzy"- Jakub Wiśniewski i Łukasz Śmigiel (Aula I)

16.00-WARSZTAT- "Pisarzu, nie bój się promocji"- Łukasz Śmigiel (Aula II)

21.00-"Praca w czasopiśmie Coś na Progu"- Joanna Figarska,Łukasz Śmigiel,Jakub Wiśniewski (AulaI)


Sobota:

16.00 - WARSZTAT- "Tłumacz na placu boju"- Jakub Wiśniewski (Aula I)

17.00 - "Zbrodnia niemal doskonała"- Łukasz Śmigiel (Aula II)

21.00-WARSZTAT-"Napiszmy zbiór opowiadań"-Łukasz Śmigiel (Aula I)

Podczas konwentu będziemy mieli także swoje stoisko( już od czwartku!), na którym będzie można kupić zarówno numery dwumiesięcznika "Coś na Progu" jak i antologię opowiadań "Cienie spoza czasu".
Do zobaczenia na SGGW! Wszelkie potrzebne informacje(także jak dojechać na konwent) znajdziecie na: http://www.ava.waw.pl/

środa, 18 lipca 2012

"Cienie spoza czasu" dostępne już we wrocławskim "Pod Plafonem" oraz na allegro.pl

Rozpędzamy się! Lada dzień antologia poświęcona mistrzowi grozy H.P. Lovecraftowi będzie dostępna w Empiku na terenie całej Polski, a już teraz wrocławianie mogą znaleźć "Cienie poza czasu" w "Pod Plafonem". Antologia, w której znalazły się opowiadania m.in. Edwarda Lee, Alana Moore'a czy Iana Watsona można znaleźć także na allegro.pl :

piątek, 13 lipca 2012

Wysyłamy antologię "Cienie spoza czasu"

Wakacje wakacjami, a u nas w redakcji praca wre. Właśnie w świat poleciały kolejne paczki pełne antologii "Cienie spoza czasu". Pierwsi szczęśliwcy już nam się chwalą swoimi egzemplarzami. My wracamy do pracy, a każdy, kto jeszcze nie ma "Cieni" może szybko zmienić ten stan rzeczy. Wystarczy wejść na www.dobrehistorie.pl i wypełnić banalnie prosty formularz. TA paczka może też dotrzeć do Ciebie:


czwartek, 12 lipca 2012

Numer drugi "Coś na Progu" w salonikach prasowych!

Od 13 lipca numer #2 "Coś na Progu" powinien pojawić się w salonikach Kolportera oraz Top Press. Robimy co się da, aby można było go upolować łatwiej, niż jedynkę! Kto znajdzie, niech da znać - gdzie się pojawił!



środa, 4 lipca 2012

Projekt okładki trzeciego numeru "Coś na Progu"

W lipcu premiera trzeciego, specjalnego numeru magazynu "Coś na Progu"! Mamy już projekt grafiki, która przyozdobi jego okładkę (autor - Michał Oracz). W numerze bardzo mocny zestaw opowiadań i poezji z gatunku Weird Fiction. Będzie horror, kryminał, science fiction, fantasy i opowieści niesamowite. Pełen spis treści już wkrótce...


poniedziałek, 2 lipca 2012

Coś na Progu poleca: "Cienie spoza czasu" Ramsey Campbell (fragment opowiadania)


Ramsey Campbell opowiada o powstaniu nominowanego do Nebuli opowiadania, pt. "Przyciąganie" (antologia "Cienie spoza czasu").

Po tym jak ukazała się moja pierwsza książką The Inhabitant of the Lake postanowiłem nieco odpocząć od Lovecrafta. Przez wiele kolejnych lat pisywałem Lovecraftowskie opowiadania jedynie na specjalną prośbę. W 1967 August Dereleth poprosił mnie o ponowne podejście do tematu mitów Cthulhu i tak oto, światło dzienne ujrzało opowiadanie Cold Print. Później, aż do 1974 roku nie miałem okazji do obcowania z Wielkim Przedwiecznym. Dopiero wtedy Edward Berglund (pisarz i redaktor zaangażowany w wiele projektów związanych z dziełami Samotnika z Providence) skontaktował się z moim agentem Kirbym McCauleyem, dopytując się, czy nie napisałbym czegoś do antologii, którą planował wydać.

Zgodziłem się natychmiast. Chciałem stworzyć coś świeżego, coś co wyrażałoby mój podziw dla twórczości Lovecrafta. Nie chciałem po nim powtarzać ani odgrzebywać pomysłów jego imitatorów (do których przecież także i ja się zaliczam). Natchnienie przyszyło z nieba... Przypomniałem sobie, że przecież, aby kosmiczne moce mogły się przebudzić, gwiazdy muszą ułożyć się w określonej przed eonami pozycji. Doszedłem do wniosku, że musi istnieć jakaś moc, która świadomie krąży po wszechświecie, starając się podporządkować ciała niebieskie konkretnemu wzorowi.

Bałem się, że mogę sobie nie poradzić z niektórymi motywami znanymi z dzieł Lovecrafta. Na przykład w opowiadaniu The Insects from Shaggai, rozwiązania, które zastosowałem, ostatecznie nie spodobały mi się tak bardzo, że podobny pomysł wykorzystałem już z lepszym efektem w powieści The Darkest Part of the Woods („Najciemniejsza część lasu”)

Pisząc Przyciąganie (The Tugging) naprawdę nieźle się bawiłem i mam nadzieję, że udało mi się skutecznie wykorzystać motyw przytłaczającej, kosmicznej grozy, którą mistrzowsko opisywał Lovecraft. Ku mojemu zdziwieniu Przyciąganie zostało nominowane do nagrody Nebula.

Nagrody nie wygrałem, ale czułem się zaszczycony tym, że autorzy specjalizujący się w science fiction, docenili moją historię.


Ramsey Campbell
"Przyciąganie" (fragment opowiadania)
tłum. Jakub Wiśniewski


Ingels pomknął w stronę drzwi. Dotarł już prawie do wyjścia, gdy usłyszał głos naczelnego, który darł się do telefonu.
Ale ona nie może mieć wpływu na Jowisza ani na Saturna! Przecież nie może ot tak zmienić swojej masy, prawda? Przepraszam pana. Oczywiście nie chciałem sugerować, że wiem o tym więcej niż pan. Ale czy to w ogóle możliwe, żeby zmieniła swoją masę… Trajektorię również?
Ingels szczerzył się widząc reakcje tłumu otaczającego biurko naczelnego. Wiedział, że z każdą mijającą minutą, ludzie będą jeszcze bardziej zszokowani. Wyszedł na zewnątrz.
Biegł przez wijący się tłum, schodami do góry, w przestrzeń pełną łóżek i stolików, przypominającą zagraconą sypialnię, której ściany rozciągnięto do granic możliwości. Ingels podszedł do sprzedawcy w sklepie meblowym, w którym kiedyś mieściło się „Variety”.
– Czy mógłbym porozmawiać z kierownikiem? – zapytał. – Jestem z „Heralda”.
Kierownik okazał się młodym mężczyzną w szarawym garniturze w paski, z przydługimi włosami i sztucznym uśmiechem.
– Jestem na tropie pewnej historii – powiedział Ingels, pokazując swoją legitymację prasową. – Wygląda na to, że jeszcze w czasach, gdy wasz sklep był teatrem, wynajmowało w nim pokój paru astronomów. Myślę, że ich notatki mogą wciąż tu być. Jeżeli tak jest, to przedstawiają sobą olbrzymią wartość historyczną.
– To ciekawe – powiedział kierownik. – A gdzie niby miałby się znajdować ten pokój?
– Gdzieś na poddaszu.
– Oczywiście chętnie pomogę.
Obok nich przechodziło akurat czterech mężczyzn niosących do furgonetki rozebrane łóżko.
– Na górze były jakieś biura, tak mi się wydaję, ale od dawna nikt tam nie wchodził, wszystko jest zastawione albo zabite deskami. Podejrzewam, że nie będzie łatwo dostać się do tego pomieszczenia. Gdyby pan zadzwonił wcześniej, może mógłbym oddelegować paru ludzi do pomocy.
– Byłem poza miastem – powiedział Ingels. – Znalazłem ten temat na swoim biurku dopiero po powrocie do redakcji. Próbowałem wcześniej się do państwa dodzwonić, ale nikt nie odbierał.
Na krześle obok Ingelsa usiadł jeden z tragarzy, który już wcześniej wyraźnie przysłuchiwał się rozmowie.
– Te zapiski byłyby wiele warte dla historyków – powiedział energicznie Ingels. – Naprawdę dużo warte.
– Mimo to, nie wydaje mi się, żeby tu nadal były. Gdyby znajdowały się w jednym z pokojów na górze, na pewno już dawno ktoś by je wyniósł.
– Niekoniecznie – powiedział siedzący na krześle mężczyzna... 

 

Szukaj