Adres facebook

sobota, 31 stycznia 2015

Jest 2015 rok i latające auta stały się faktem!


Wielu ludzi spodziewało się ujrzeć latające samochody już w 2000 roku. Henry Ford w roku 1940 stwierdził: „Zapamiętajcie moje słowa: połączenie samolotów i pojazdów samochodowych to kwestia czasu. Możecie się śmiać, ale to nieuniknione.”. Wielbiciele filmu „Powrót do przyszłości II” oczekiwali, że szybujące auta pojawią się w 2015 roku, jak gdyby Robert Zemeckis był w stanie faktycznie przewidywać przyszłość.

Wydaje się, że wielu fanów sci-fi będzie miało okazję by świętować spełnione marzenia u progu nowego roku 2015. Słowackie przedsiębiorstwo o nazwie AeroMobil ukończyło swój prototyp 3.0 sprawiając, że faktyczne nadejście latających samochodów stało się rzeczywistością. Firma regularnie testowała swój ostatni prototyp szybującego pojazdu od października 2014 roku. Nad pomysłem latających aut pracowali od lat 90.

Samochód ten jest dwuosobowym środkiem lokomocji z rozkładanymi skrzydłami. Szacuje się, że będzie osiągał prędkość w wysokości 160 km/h i będzie palił około 10 litrów paliwa na 100 km. Z tyłu auta zamontowano śmigło, które podniesie prędkość lotu do 200 km/h. Aby oderwać się od ziemi trzeba przejechać kilkaset metrów. Co ciekawe, maszyna mieści się na zwykłym miejscu parkingowym.

Niestety, potrzeba jeszcze trochę czasu aby latające samochody zalały niebo niczym w filmie. Obecnie AeroMobil 3.0 może poruszać się tylko na lotnisku i może być kierowany tylko przez licencjonowanego pilota.

Aby ujrzeć AeroMobil 3.0 w akcji, rzućcie okiem na filmik poniżej:


Źródło: sciencefiction.com

3 komentarze:

  1. Ale by było dopiero wypadków, gdyby ludzie jeszcze samochodami latali :D

    OdpowiedzUsuń
  2. marzenie coraz bliższe realizacji... Zapewne wiele osób porzuciłoby samochody i życie w korku, aby z dowolnego punktu na ziemi swobodnie się przemieszczać bez ograniczeń. Trzeba już wymyślać przepisy ruchu powietrznego :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Technika nie posuwa się tak szybko w motoryzacji, bo ludzie są przyzwyczajeni do roli kierowcy, nie pilota, a po drugie nie po to wybudowano tyle autostrad, żeby teraz zamienić je na pasy lotniskowe ;)

    OdpowiedzUsuń

Szukaj