Adres facebook

wtorek, 7 lutego 2012

Coś na progu prezentuje: Niektóre z inspiracji "Wzgórza" i "W górach szaleństwa" (S. T. Joshi)

Krokami Wielkiego Przedwiecznego zbliża się premiera pierwszego numeru czasopisma "Coś na progu". Startujemy w drugiej połowie lutego. Lada chwila dostępna będzie także oficjalna strona internetowa, możemy wobec tego zaprezentować Wam zapowiedzi poszczególnych tekstów, które znajdziecie w "Cosiu #1". Na początek fragment znakomitego eseju słynnego na całym świecie biografa i badacza H.P. Lovecrafta, czyli znanego także w Polsce - S.T. Joshiego. Tekst opowiadający o tym, czym inspirował się Samotnik z Providence i odsłaniający kilka sekretów jego warsztatu pisarskiego, przetłumaczył Mateusz Kopacz.

S. T. Joshi

Niektóre z inspiracji "Wzgórza" i "W górach szaleństwa"


(...)Wzgórze stanowiło niejako rozgrzewkę przed powrotem do pisania fikcji literackiej, zwłaszcza na polu długiego opowiadania bądź krótkiej powieści. Nic zatem zaskakującego, że aby pomnożyć przypływ kreatywności, Lovecraft szukał inspiracji w innych dziełach literackich. Sam nie krył się przed tym, kluczowym wzorcem było dla niego nowela The Tale of Satampra Zeiros Clarka Ashtona Smitha którą czytał w postaci rękopisu w grudniu 1929 (Selected Letters, t. III,1 s. 88) i czym prędzej wcielił wymyślone przez Smitha bóstwo Tsathogguę do swojej historii. Sugestywnych wskazówek mógł mu dostarczyć jednak utwór o dużo wcześniejszym roczniku, znajdujący się w jego własnej bibliotece.
A Strange Manuscript Found in a Copper Cylinder (1888) to powieść o zaginionej rasie” autorstwa popularnego kanadyjskiego autora, Jamesa De Mille’a (1833-1880). Choć napisana najwyraźniej w latach 60. XIX w., wydana została dopiero po śmierci autora. Lovecraft, chociaż posiadał tę książkę, nie wspomina o niej w którymkolwiek z widzianych przeze mnie listów; aczkolwiek jestem przekonany, że czytał ją przed napisaniem Wzgórza. W powieści tej w 1850 roku załoga pewnego jachtu pływającego w pobliżu Wysp Kanaryjskich natyka się na miedziany, walcowaty pojemnik dryfujący na oceanie. Po jego otwarciu okazuje się, że znajduje się w nim długi dokument zapisany na papirusie, przedstawiające historię Adama More’a, który w roku 1843 rozbił się na Południowym Pacyfiku i dotarł do nieznanego lądu. Rozbitek jest przekonany, że to Antarktyda, mimo że znalazł się w krainie o bujnej i niemal tropikalnej roślinności. More natyka się tam na dziwaczną i dotąd nieznaną społeczność ludzkich istot, Kosekinów. Ich moralne i ludowe zwyczaje pod wieloma względami są zupełnym przeciwieństwem tych, które znane są wśród reszty gatunków: nienawidzą życia, za to kochają śmierć; pogardzają bogactwem i pożądają ubóstwa; uważają, że nieodwzajemniona miłość jest najwyższym i najpiękniejszym z ludzkich uczuć. Zakończenie powieści jest mało zadowalające istnieją dowody na to, że De Mille nie był pewien jak zakończyć swoją książkę i że pracował nad finałem przez lata, aż do śmierci. Okoliczność ta prawdopodobnie tłumaczy, dlaczego utwór nie ukazał się za życia autora2. More, zakochując się w na pierwszy rzut oka normalnej, sprowadzonej z innej wyspy kobiecie o imieniu Almah, nie daje się złożyć w ofierze, zabija swoich oprawców i zostaje bogiem Kosekinów...

1 Wydawnictwo Arkham House, Sauk City, Wisconsin, 1971. W dalszej części artykułu tytuł ten pisany jest skrótem SL [przyp. tłum.].
2 Zob. wydanie A Strange Manuscript Found in a Copper Cylinder z opracowaniem krytycznoliterackim Malcolma G. Parksa (Carleton University Press, 1986), gdzie zawarto wyczerpującą analizę procesu powstawania powieści. Wydanie to będzie cytowane w tekście pod skrótem S (przyp. autora).

Przełożył: Mateusz Kopacz

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Szukaj