Adres facebook

wtorek, 13 marca 2012

Coś na progu zapowiada: Bizarro fiction: książki tak złe, że aż dobre? (Dawid Kain)

Można już zamawiać pierwszy numer "Cosia" w pre-orderze ze strony: http://dobrehistorie.pl/. Pierwszych sto zamówień otrzyma od nas specjalny gadżet! Tymczasem, zapowiadamy kolejny artykuł, który przeczytacie w CNP01. Tym razem znakomity pisarz młodego pokolenia - Dawid Kain, znany także jako Marcin Kiszela, opowiada o nowym kulturowym i bardzo pulpowym fenomenie jakim jest bizarro fiction


Western, w którym hermafrodyci-zabójcy walczą z ludźmi mającymi telewizory zamiast głów. Pralka staje się człowiekiem, by spełnić swoje marzenie o zostaniu gwiazdą opery mydlanej. Związek Steve’a i Stacy zaczyna się rozpadać, gdy wychodzi na jaw, że dziewczyna ma między nogami bramę do innego wymiaru… Brzmi jak historie rodem ze szpitala psychiatrycznego? W rzeczywistości to przykłady fabuł książek reprezentujących zupełnie nowy gatunek literacki, zwany bizarro-fiction, podbijający właśnie amerykański rynek wydawniczy.

Skąd wzięło się bizarro? Rose O’keefe, z wiodącego dla tego nurtu wydawnictwa Eraserhead Press, twierdzi, że gatunek ten powstał niejako na żądanie czytelników. „Mnóstwo ludzi szuka książek i filmów, które są po prostu dziwne, tak jak inni szukają przerażającej bądź romantycznej literatury/obrazów.. To jest właśnie nasz target.” Z początku wydawcy nie mieli pojęcia, jak określić publikowane przez siebie pozycje. „ Na pewno nie był horror, science fiction, fantasy ani nawet literatura eksperymentalna.(…) Przypominało to trochę rzeczy, które możesz znaleźć w wypożyczalniach w dziale filmów kultowych.” W końcu, w roku 2005, trzy wydawnictwa: Raw Dog Screaming Press, Afterbirth Books i Eraserhead Press – postanowiły oficjalnie ochrzcić nowy gatunek mianem bizarro. Było to cztery lata po publikacji debiutanckiej powieści Carltona Mellicka III, zatytułowanej „Satan Burger”. Dziś książka ta (opowiadająca o Szatanie sprzedającym hamburgery tak smaczne, że ludzie gotowi są oddać za nie duszę) uważana jest powszechnie za przełomową dla całego bizarro fiction.

Carlton Mellick III pisał od ukończenia dziesiątego roku życia i, jak sam wspomina, w wieku osiemnastu lat miał już na koncie tuzin powieści. Obecnie specjalizuje się w surrealistycznych, przypominających mroczne bajki nowelach, w których nie stroni od społecznej satyry, wymierzając najczęściej jej ostrze w ogarnięte szałem konsumpcjonizmu Stany Zjednoczone. Porównywany do Davida Lyncha, Kurta Vonneguta i twórców South Parku, sam przyznaje się do inspiracji książkami dla młodych czytelników pióra Dr. Seussa oraz filmami Tromy... 



Marcin Kiszela (Dawid Kain)

1 komentarz:

  1. Bizarro po polsku... chyba?

    http://nihilquest.blogspot.com/2011/01/alternatywna-ryba-sezonu.html

    OdpowiedzUsuń

Szukaj