Adres facebook

piątek, 4 maja 2012

Coś na progu zapowiada: Cycki + kły = Vampirella (komiks retro)


Zapowiadamy następny artykuł, który trafi na łamy drugiego numeru CNP. W kolejnych odsłonach naszego czasopisma będziemy przypominać historie słynnych bohaterów z zapomnianych komiksów retro. Wiele z tych postaci pojawiło się w historiach obrazkowych, które z czasem stały się absolutną klasyką i badacze oraz miłośnicy komiksowego PULP, po prostu nie mogą przejść obok nich obojętnie. Nie czekając na zielone światło, od razu zaczniemy z grubej rury - wampiry, kosmici, seks i przemoc, czyli niesamowity miks horroru z science fiction w komiksowej serii o Vampirelli...



Jan Wieczorek

Cycki + kły = Vampirella?

Komiksy o przygodach uwodzicielskiej Vampirelli ukazują się już od ponad czterdziestu lat. Bohaterka ta ma za oceanem status gwiazdy, natomiast na naszym rynku znana jest właściwie tylko koneserom medium obrazkowego oraz miłośnikom retro horroru. A szkoda, bo w ten sposób omija nas znajomość jednej z ważniejszych w swoim czasie, szalenie stylowych ikon popkultury.


Historia postaci wampirzycy-kosmitki zaczęła się w drugiej połowie lat 60-tych. Wtedy to szefowie wydawnictwa Warren – Forrest J. Ackerman oraz James Warren – postanowili stworzyć nową alternatywę dla wydawanych przez siebie czasopism grozy Creepy i Eerie. Magazyny te były odważną próbą zrzucenia kagańca cenzury ustanowionego przez Kodeks Komiksowy. Historia Kodeksu to materiał na osobny artykuł, dość powiedzieć, że był to akt prawny ustanowiony w latach 50-tych, który miał zatrzymać falę komiksów „nieodpowiednich” dla dzieci i młodzieży. Za sprawą tego zapisu z komiksów wyrugowano (zarówno od strony graficznej jak i fabularnej) wszelkie wątki erotyczne, sceny związane z przemocą lub te, które były nieprawomyślne z politycznego punktu widzenia (np. krytykę działań komisji senatora McCarthy’ego). Tej inicjatywie można przypisać kryzys rynku opowieści obrazkowych dla dojrzałego czytelnika, trwający do rewolucji obyczajowej.

Creepy i Eerie mimo wszystko oferowały na swych łamach opowieści przepełnione grozą i przemocą, ale wpisane w mroczny fantastyczno-legendarny kontekst. Roiło się tam od różnej maści wampirów, wilkołaków, duchów i ghouli, dzięki czemu tłem pełnokrwistych przygód bohaterów rzadko kiedy były realia znane czytelnikom z amerykańskiej codzienności. Wydawnictwo Warren postanowiło wreszcie przenieść fabułę w nieco bardziej ziemski świat, rozszerzając pole manewru scenariuszowego o wątki science-fiction i horror, nawiązujące do tradycyjnych opowieści grozy. W ten właśnie sposób powstał magazyn Vampirella. Tytułowa bohaterka w pierwszych numerach pełniła raczej rolę narratorki niż głównej postaci, wokół której budowany byłby scenariusz. Dopiero ósmy numer przyniósł radykalną zmianę tej strategii. Wtedy to pod wpływem setek listów z prośbami o uczynienie z Vampirelli wiodącej bohaterki nowej serii, szefowie wydawnictwa postanowili spełnić marzenie fanów.

Projekt postaci Vampirelli zawdzięczamy czterem osobom: Forrestowi J. Ackermanowi (pomysłodawca), Trinie Robbins (autorka słynnego kostiumu bohaterki), Tomowi Suttonowi (projekt graficzny) i Archiemu Goodwinowi (scenarzysta). Cała czwórka była zdecydowana, by stworzyć silnego, wyrazistego bohatera, koniecznie płci żeńskiej. Decyzja o tym ostatnim aspekcie wynikała najprawdopodobniej z dużej popularności innej komiksowej heroiny – Barbarelli...  

(CD w drugim numerze czasopisma "Coś na progu").

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Szukaj